Objaśnienia Ewangelii na 24 niedzielę po Zesłaniu Ducha św.

(1) Było to we wtorek, bezpośrednio poprzedzający mękę Pańską, kiedy P. Jezus w świątyni po raz ostatni wypomina faryzeuszom i narodowi żydowskiemu zatwardziałość w grzechach i niedowiarstwo ich, i zapowiada im karę zburzenia Jerozolimy i upadek narodu. «A wyszedłszy», opowiada Pismo św., «Jezus z kościoła szedł, przystąpili uczniowie Jego, aby mu okazali budowanie kościelne», tak wspaniałe, że powszechnie uchodziło za cud świata. Rzeczywiście nie było ani przedtem, ani potem gmachu równego świątyni Jerozolimskiej. Zdaje się, że uczniowie dlatego zwracali uwagę P. Jezusa na te wspaniałości, aby Go prosić, żeby odwrócił gniew Boży od świątyni i raczył zachować ją nietkniętą. «A on odpowiadając rzekł im: Widzicie to wszystko? Zaprawdę powiadam wam, nie zostanie tu kamień na kamieniu, któryby nie był zepsowany». Były zaś te kamienie, jak opowiada Pismo św., ogromne ciosy 8-10 łokciowe. «A kiedy On siedział na górze Oliwnej, przystąpili do Niego uczniowie osobno, mówiąc: Powiedz nam kiedy to będzie? A co za znak przyjścia Twego i dokonania świata?» Zdawało się uczniom, że gdy Jerozolima i świątynia zginie, to chyba i świat się skończy; a że wiedzieli już od P. Jezusa, że On przy końcu świata powtórnie przyjdzie w chwale
i majestacie Swoim, więc wszystko razem mięszają
i równocześnie pytają i o zburzenie miasta
świętego i o znaki przyjścia Jego. Część
odpowiedzi, jaką im dał P. Jezus, mamy w dzisiejszej
Ewangelji, gdzie jest mowa i o zburzeniu
Jerozolimy i o znakach końca świata. Ponieważ
zaś w pierwszą niedzielę Adwentu jest
cała Ewangelja o przyjściu Pańskiem na sąd,
więc tu tylko powiemy o zburzeniu Jerozolimy,
jako podobieństwie zniszczenia świata.

(2) Jeżeli o Samuelu mówi Pismo św, «że był
wierny prorok Pański... i nie upadło ze wszystkich
słów jego na ziemię», tak bez porównania
większy od Samuela Pan nasz Jezus Chrystus.
Rozważmy, jak każde słowo proroctwa jego
o upadku narodu żydowskiego, stolicy i świątyni
najzupełniej się sprawdziło, żeby tem więcej
utwierdzić się w przekonaniu, że i proroctwo
jego o końcu świata, o powtórnem Jego
przyjściu, o sądzie ostatecznym i o piekle również
dosłownie się sprawdzi.

(3) «Gdy ujrzycie brzydkość spustoszenia, która
opowiedziana jest przez Daniela proroka, stojącą
na miejscu świętem...» Daniel kończy proroctwo
swoje temi słowy: «będzie w kościele
obrzydłość spustoszenia, i aż do skończenia
i końca trwać będzie spustoszenie». W czternaście
lat po Wniebowstąpieniu Pańskiem, z powodu
ponownego powstania żydów, pułki rzymskie obległy miasto święte, a zdobywszy je, postawiły bożka pogańskiego w świątyni jerozolimskiej. Wszelkie zaś bałwochwalstwo Pismo św. nazywa brzydkością albo obrzydliwością.

(4) «Kto czyta, niech rozumie; tedy, którzy są, w żydowskiej ziemi, niech uciekają na góry». Te słowa: «kto czyta niech rozumie», tłómacze Pisma św. mniemają, że nie Pan Jezus powiedział, ale że św. Mateusz je dodał, żeby zwrócić ówczesnym chrześcijanom szczególną uwagę na miłościwą przestrogę, jaką im zostawił P. Jezus dla zachowania ich od kary przeznaczonej dla żydów niewiernych. Św. Mateusz bowiem spisał swoją Ewangelję w 21 lat po Wniebowstąpieniu, a 28 lat przed zburzeniem Jerozolimy. I rzeczywiście skorzystali chrześcijanie z tej przestrogi i schronili się swego czasu do miasta Pella, położonego w górach, na północ od Jerozolimy, żydzi niewierni zaś, ufając w obronne położenie swojej stolicy, tam się zgromadzili, tak, że było ich podczas oblężenia 2,100.000 ludu.

(5) Słowa: «kto na dachu... kto na roli... o brzemiennych i karmiących i o ucieczce w zimie albo szabat», są przysłowiowe i wyrażają potrzebę wielkiego pośpiechu i przeszkody, pośpiech ten utrudniające.

(6) «Albowiem natenczas będzie wielki ucisk, jaki nie był od początku świata aż dotąd, ani będzie». Oto powód, dlaczego Pan nasz każe swoim czemprędzej uchodzić w miejsce bezpieczne, żeby w tym ucisku nie zginęli. Józef Żydowin, który szczegółowo opisuje oblężenie i zdobycie Jerozolimy, kończy swój opis temi słowy: »Krótko mówiąc, nie sądzę, aby kiedykolwiek inne miasto równie wiele ucierpiało. Tak srogą karę zaś poniosło to miasto, mówił św. Jan Złotousty, za mękę i śmierć Boskiego Zbawiciela. Święty Łukasz, który przystępniejszym dla nas sposobem podaje to proroctwo P. Jezusa, tak pisze: «Gdy ujrzycie Jeruzalem wojskiem otoczone, tedy wiedzcie, że się przybliżyło spustoszenie. Tedy... niech uciekają na góry... albowiem te dni są pomsty... będzie ucisk wielki na ziemi, i gniew przeciw ludowi temu: i polegną paszczęką miecza; i zapędzą je w niewolę między wszyskie narody; a Jeruzalem deptane będzie od poganów, aż się wypełnią czasy poganów». Rzeczywiście zginęło, nie rachując innych po za miastem w kraju poległych, w samej jednej Jerozolimie miljon i sto tysięcy ludzi, a niewolników nabrano tyle, że sprzedawano ich na miejscu za bezcen, a przekupnie dla większego zarobku pędzili ich do różnych bliższych i odległych krajów. Od tego czasu Jerozolima przestała ona być miastem żydowskiem. Osiedli w niej zrazu przy załodze rzymskiej poganie okoliczni i odbudowali miasto, ale już nie na tem samem miejscu. Z nich się z biegiem czasu dużo nawracało, tak, że za czasów cesarza Konstantego W. i matki jego św. Heleny miasto miało już cechę chrześcijańską. Póżniej zdobyli miasto święte saraceni. Żydów zaś jak w całej ziemi żydowskiej, tak w samej też Jerozolimie jest tak mało, że niejedno miasto polskie jest bez porównania więcej żydowskie, niż ich niegdyś sławna stolica. Mimo tak widocznej kary Bożej trwają oni wciąż jeszcze w swojem zaślepieniu i zamiast nawrócić się do prawdziwego Mesjasza, którym jest Chrystus Pan nasz, oczekują innego zbawiciela. Tak też nadal będzie aż do czasów antychrysta, który powstanie krótko przed końcem świata, i jak wykładają tłómacze Pisma św., założy stolicę swoją w Jerozolimie. Po jego upadku dopiero nawrócą się żydzi i odznaczać się będą gorliwością o chwałę Bożą i wszelkiemi cnotami, wtenczas też powrócą do miasta świętego i cześć tam oddadzą Bogu Ojcu, Synowi i Duchowi Świętemu.

(7) Widząc pośród nas tylu żydów, umacniajmy się w wierze, w potęgę i prawdziwość każdego słowa Bożego. Każda zapowiedź, każde proroctwo Pana naszego tak samo, jak to, o któremeśmy czytali, spełni się i spełnić się musi. Spełni się ono słowo w słowo: «Postanowiono ludziom raz umrzeć, a potem sąd», i ono: «Jeśli pokutować nie będziecie, wszyscy także poginiecie», i «Jeśli się nie nawrócicie, i nie staniecie się jako dziatki, nie wnijdziecie do królestwa niebieskiego; niesprawiedliwi nie osiagną
królestwa Bożego; nie mylcie się ani porubnicy,
ani bałwanom służący, ani cudzołożnicy, ani
psotliwi, ani sodomczycy, ani złodzieje, ani złorzeczący, ani drapieżce nie posiędą królestwa
Bożego. Dlaczego tak? Bo tak mówi Pan: «Zaprawdę
bowiem powiadam wam: aż przeminie
niebo i ziemia, jedna jota, ani jedna kreska nie
odmieni się w zakonie, aż się wszystko stanie».

«Źródło: ks. H. Jackowski SI, Ewangelje niedzielne i świąteczne z objaśnieniami»

☩ A. M. D. G. ☩

v5.11.2